Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k...a ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku...a nie drasnęło!!!
Jedzie facet maluchem, wystraszony, że mu się zaraz "samochod" rozleci, a z naprzeciwka w BMW zasuwa czterech dresów. Jadą, muza na maksa, łokcie za oknami.
I nagle.. BUUUM: zderzyli się.
Maluch cały zdezelowany, a w BMWicy tylko zderzak zarysowany. Wyskakują dresy i lecą do kierowcy malucha, wrzeszcząc:
- Ty h..., poj....o cię, zobacz, co zrobiłeś, zaraz ci wp....olimy!!!
- Panowie, ale ja nie mam żadnych szans, was jest czterech... - jęczy kierowca malucha.
Dresy zaczęli się naradzać. Po chwili jeden z nich odwraca się i mówi:
- Dobra, Buła i Bazyl są z tobą.

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Bajkowy kalendarz na stulecie marki Lancia

marka: Lancia

“1906-2006: Dawno, temu, była sobie…”, taki jest tytuł kalendarza, którym Lancia rozpocznie obchody stulecia swego istnienia. Pomysłodawcą kalendarza jest Agencja Armando Testa, firmowany zaś nazwiskiem, Fulvio Bonavia, jednego z najsłynniejszych fotografów włoskich, zwycięzcę głównych konkursów międzynarodowych. Kalendarz przedstawia historię stulecia tworzenia samochodu Lancia, i wzbogacony jest bajkowymi pomysłami.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I tak powstała niezwykła galeria obrazów, gdzie modele Lancia, jak zachwycająca Beta Torpedo stawia czoło urodzie Królewny Śnieżki, model Aurelia GT przedstawia marzenia Kopciuszka, Aurelia Spider mierzy się z wilkiem z bajki o Czerwonym Kapturku , a model Fulvia unosi się w bajkowym świecie Piotrusia Pana. To jeszcze nie koniec, Delta Rally odnosi zwycięstwo, podobnie jak Królewicz w bajce o Królewiczu zaklętym w żabę, Lancia Ypsilon wkracza w królestwo Alicji z Krainy Czarów. Podsumowując, na każdej stronie spotykają się zachwycające linie modeli Lancia wraz z bajkową atmosferą i bajkowymi bohaterami, poetycka opowieść, zaczarowane krajobrazy splatają się z legendarną historią pojazdów i ich projektantów, pojawiają się samochody, które były wyznacznikiem rozwoju technologicznego i zwycięzcami zawodów sportowych XX wieku. 

Był rok 1906, kiedy Vincenzo Lancia pisał pierwszą stronę tej niezwykłej przygody, która stanie się historią tysięcy ludzi – techników, robotników, kadry kierowniczej – tych, którzy kolejno następowali jedni po drugich, w biurach, czy też  brali udział w rozgrywkach sportowych. Wraz z nimi liczni klienci marki Lancia: pasjonaci, wymagający wielbiciele piękna, a równocześnie, prawdziwi znawcy najbardziej zaawansowanej technologii. Tu właśnie znajdują się początki niepowtarzalnej osobowości, która każdego dnia, na ulicach, pozwala bez trudu rozpoznać samochód marki Lancia, spośród tylu innych.

Dzisiaj, świat bajki i rzeczywisty świat Lancii spotykają się na zdjęciach Fulvio Bonavia , który z wielką wrażliwością artysty, uwypukla te dwa światy, dzięki którym mogły marzyć całe generacje.


Komentarze
Polityka Prywatności