Facetowi zepsuł się trabant. Łapie stopa i zatrzymuje się gość w BMW:
- Ja pana będę holował ale jak będę za szybko jechał to niech pan włączy lewy kierunkowskaz.
Gość się zgodził. Jadą i jadą, aż tu nagle obydwóch wyprzedza drugie BMW i przez szybę drwi z kierowcy pierwszej beemki, że tak wolno jedzie. Facet wkurzony przyspiesza.
Mija go następne BMW i cała sytuacja się powtarza. Facet już konkretnie wkurzony jedzie, gaz do dechy i dogania tamte BMW. Kierowca trabanta oczywiście zaczął mrugać kierunkowskazem. Całą sytuację widzi dwoch policjantow:
- Józek widzisz to co ja?
- No trzy beemki i trabant będzie je wyprzedzał.
Polski chamek za kierownicą
Opis osobowości:
Cham pospolity. Ma kłopoty z czytaniem, pisaniem i liczeniem. Jego zachowanie wynika z chęci odreagowania na upokorzenia codzienności.

Główne wady i zagrożenia:

* zajeżdża drogę,
* nie przepuszcza nawet jeśli nic mu to nie szkodzi,
* wciska gaz, kiedy próbujesz go wyprzedzić, a jak zrezygnujesz - zwalnia,
* omija korek i kolejkę do skrętu na każdy możliwy sposób,
* i wiele innych, które jego mały móżdżek wymyśla on-line.

Ulubione samochody:
Brudne.

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Wystrzałowy mieszczuch

marka: Mitsubishi

Raport niemieckiej Dekry potwierdził stare polskie przysłowie W zdrowym ciele, zdrowy duch. Jak przystało na japończyka zdrowe ciało jest zgrabne, a duch bardzo odporny i wytrzymały.

Mitsubishi Colt szóstej generacji to najmniej awaryjny pojazd w klasie aut małych i mini. Opublikowany ostatnio raport niemieckiego zrzeszenia rzeczoznawców Dekra umieścił tego mieszczucha na pierwszym miejscu wśród najmniejszych aut w grupie o przebiegu do 30 tys. km. Co ważne Dekra sporządza swój raport uwzględniając przebieg badanych aut, a nie rok ich produkcji oraz sprawdza usterki typowe dla danego modelu. To ostatnie jest szczególnie istotne z punktu widzenia użytkowników - podkreśla Adrian Kocemba z bielskiego salonu Mitsubishi - świadczy bowiem o rzeczywistej wytrzymałości danego pojazdu.

Do wyboru do koloru
Colt pomimo niewielkiego nadwozia, które notabene może się podobać nie tylko kobietom, oferuje wiele możliwości. Wydawać by się mogło, że mały miejski pojazd nie stwarza zbyt wielu możliwości wyboru, tak jednak nie jest w przypadku Colta. Kupując małe Mitsubishi można bowiem wybrać pojazd trzy- lub pięciodrzwiowy. O zaletach tego drugiego nie trzeba chyba nikogo przekonywać, pierwszy przeznaczony jest zaś głównie dla ceniących styl singli. Od wiosny zeszłego roku dostępne jest także niewielkie coupe-cabrio o oznaczeniu CZC, którym można zadać szyku i w mieście, i w kurorcie. Dużo możliwości stwarzają także wersje silnikowe. Podstawowa wersja ma pojemność 1.1 litra i moc 75 KM. To w zupełności wystarczy do sprawnego poruszania się po mieście. Pojazd z trzydrzwiowym nadwoziem przyśpiesza do setki w czasie 12,9 sekundy, zaś pięciodrzwiowy w 13,3. Atutem auta jest niewielkie zużycie paliwa – średnio 5,5 litra na 100 km. To wynik, którego nie powstydziłby się żaden z nowoczesnych diesli. Jeżeli częściej wybieramy się za miasto warto zainteresować się silnikiem o pojemności 1.3 litra, o mocy 95 KM. Trzydrzwiowy z tym motorem przyśpiesza do setki w 11 sekund; pięciodrzwiowy jest o 0,1 sekundy gorszy. Ta wersja dostępna jest także z automatyczną sześciobiegową przekładnią. Średnie spalanie według producenta wynosi od 5,6 litra w przypadku automatu do 5,8 dla pięciobiegowego manuala, a to już obiecujące, bo ja (i raczej, nie tylko ja) zawsze podczas testów osiągam niższe spalanie w wersji ze skrzynią manualną. W gamie silnikowej znajdziemy także motor 1.5 o mocy 109 KM, który potrafi rozpędzić niewielkie autko aż do 190 km/h, paląc średnio od 6,1 do 6,2 litra paliwa na 100 km w zależności od liczby drzwi. W wersji pięciodrzwiowej silnik ten może współpracować także z automatem; pali wtedy 5,9 litra na 100 km.

„Wisienką na torcie” Adrian Kocemba określa usportowioną trzydrzwiową odmianę CZT. To najmocniejszy Colt w gamie, którego silnik 1.5 dzięki turbosprężarce i intercoolerowi podrasowano do imponujących 150 KM. Zresztą już sam wygląd zewnętrzny pojazdu świadczy o jego sportowych inklinacjach. Aluminiowe felgi i pakiet stylistyczny sprawiają, że wygląda bardzo zadziornie. Rozczarowani nie będziemy także wnętrzem tego pojazdu. Producent pomyślał bowiem o świetnych sportowych fotelach obszytych czerwoną nicią, skórzanej kierownicy, aluminiowych pedałach, białych tarczach zegarów i srebrzystych nakładkach na progi.

Wnętrze szyte na miarę
Colt jest również przykładem na to, że małe auto wcale nie musi mieć niewielkiej kabiny. Z przodu pojazdu jest bardzo wygodnie, w czym zasługa m.in. świetnie wyprofilowanych foteli. Z tyłu jest oczywiście ciaśniej, jednak dzięki prostemu patentowi z przesuwaną tylną kanapą, można zwiększyć ilość miejsca o kolejne 150 mm kosztem pojemności bagażnika. Ułatwień jest więcej, np. tylną dzieloną asymetrycznie kanapę można złożyć przy pomocy jednej dźwigni i wystarczy do tego siła „drobnokobieca” (neologizm autora, choć sam autor nie jest  wcale „drobnokobiecy”). Po złożeniu kanapy, podłoga powiększonego w ten sposób bagażnika jest idealnie płaska, co również jest niepodważalnym atutem auta.
   
Colt wystrzałowy jest. Tylko czy nie ma za mało amunicji? Dzięki niezawodności możemy go wielokrotnie doładowywać i możemy być pewni, że jazda nim to nie gra w rosyjską ruletkę.

Kamila Dzika
Zdjęcia: Mitsubishi

dodał pawel.mod


data ostatniej modyfikacji: 2008-08-07 00:00:00
Komentarze
Polityka Prywatności