Renault F1 Team zaprezentował w Monako swój nowy bolid 2006. I obiecał zawzięcie bronić zdobytych w ubiegłym roku dwóch tytułów mistrza świata, stosując agresywną jazdę. W obecności przedstawicieli międzynarodowej prasy i licznych VIP’ów zgromadzonych w Monako, zwycięska ekipa Renault F1 Team, rozpoczęła sezon 2006 z jasno określonym celem – agresywnie bronić zdobytych tytułów w roku 2006.
« Możemy mieć tylko jeden cel: walczyć o tytuł mistrza aż po ostatni wyścig », wyjaśnił prezes Renault F1 Team, Patrick Faure, « Rozpoczynamy sezon z niezmienioną strukturą pod względem kierownictwa, kierowców i zespołu technicznego. Wszyscy w Viry i w Enstone ciężko pracowali, aby zapewnić nam samochód, który pozwoli się nam utrzymać na topie. Renault nie ma w zwyczaju „odpuszczać”. Chcemy powtórzyć nasz sukces z 2005 roku. »
Renault F1 Team dostosował się do znaczących zmian w regulaminie technicznym na sezon 2006. Obecnie stajnie muszą stosować silnik V8 2.4 l zamiast dotychczas używanych jednostek V10 3.0 l. Silnik V8 został wprowadzony w celu ograniczenia osiągów, co powinno pociągnąć za sobą spadek mocy o ok. 20% w stosunku do ubiegłego sezonu. Celem nowego regulaminu było ograniczenie średnio i długoterminowych prac rozwojowych w celu ograniczenia kosztów. Zmiana ta wymagała zaprojektowania przez zespół z Viry-Châtillon całkowicie nowego silnika - RS26. Projekt był prowadzony od września 2004 przez Léona Taillieu pod kierownictwem dyrektora technicznego ds. silnika, Roba White.
« RS26 jest nowym silnikiem, zaprojektowanym w celu maksymalnego wykorzystania możliwości, jakie daje regulamin », wyjaśnia Rob White. « Nowe przepisy narzucają bardzo wiele parametrów silnika, takich jak ograniczenie masy minimalnej, określony kąt pochylenia cylindrów, a nawet położenie środka ciężkości. Prowadziliśmy otwarty i szeroko zakrojony dialog z kolegami z Enstone, co pozwoliło nam na uzyskanie optymalnego kształtu całości. Podeszliśmy do projektu V8 bardzo ambitnie. »
Z myślą o V8 zaprojektowane zostało podwozie R26. Projekt ten był prowadzony przez Kierownika Designu Tima Denshama pod nadzorem dyrektora technicznego ds. podwozia Boba Bella. Nowy samochód powstał w wyniku wprowadzenia rozległych zmian w bolidzie R25, który zdobył tytuł w 2005 roku. Przepisy dotyczące aerodynamiki zostały utrzymane, ale zespół opracował całkowicie nowe elementy aerodynamiczne, aby zoptymalizować parametry podwozia.
« Pracowaliśmy nad wszystkim », wyjaśnia Bob Bell, « Uwzględniliśmy ograniczenia związane z wprowadzeniem silnika V8 i zaprojektowaliśmy całość zgodnie z naszą filozofią rozwoju. Wzrokowo, najważniejszą różnicą są mniejsze boczne wloty powietrza, ale właściwie wszystkie elementy wpływające na aerodynamikę są nowe. W dodatku będziemy mieli 7-biegową skrzynię, pozwalającą jak najlepiej wykorzystać zmienioną moc i moment obrotowy silnika. Oczywiście staraliśmy się zachować pozytywne elementy w zachowaniu R25, który w zeszłym roku okazał się łatwy w prowadzeniu. R26 wyraźnie świadczy o zamiarach zespołu. Pokazuje, że w tym roku chcemy utrzymać się na topie. »
R26 odbył pierwszą jazdę w Jerez, w Hiszpanii, 10 stycznia. Od pierwszej jazdy pokonał 2700 km prowadzony przez obu kierowców zespołu. Pierwsze spostrzeżenia, jeśli chodzi o osiągi i niezawodność są bardzo zachęcające.
Tandem kierowców Renault F1 Team w 2006 roku nie ulegnie zmianie. Duet Fernando Alonso – Giancarlo Fisichella będzie jednym z najmocniejszym na starcie. W przyszłym sezonie będzie miał wsparcie Heikki Kovalainena, kierowcy testowego i trzeciego kierowcy. W 2005 roku Fin zakończył mistrzostwa GP2 series na drugim miejscu.
Celem rywali będzie na pewno pobicie ubiegłorocznego mistrza świata, Fernando Alonso. W 2005 roku był najmłodszym mistrzem świata w historii Formuły 1. W tym roku ma nadzieję bronić swojego tytułu z taką samą zaciętością i precyzją jak w ubiegłym sezonie. Chociaż to jego ostatni sezon w Renault F1 Team, Hiszpan koncentruje się na wyzwaniu, jakie stoi przed nim w tym roku.
« Ten rok jest dla mnie nowym wyzwaniem », mówi. « Wszystko zaczyna się od początku. Na tym etapie powiedzenie, że chce się zdobyć tytuł mistrza świata nic nie znaczy, ale chcę walczyć o ten tytuł. Renault ma potencjał pozwalający to osiągnąć, a zespół zyskał na pewności siebie w ubiegłym roku. Moje pierwsze wrażenia z jazdy nowym samochodem są bardzo pozytywne. Wydaje się, że jesteśmy równie konkurencyjni co inne szybkie zespoły. Moją ambicją jest obrona numeru 1, jaki figuruje na przodzie mojego R26. »
Dla drugiego kierowcy zespołu, Giancarlo Fisichella, rok 2006 będzie potwierdzeniem jego możliwości. Po zakończeniu mistrzostw na piątym miejscu i odegraniu determinującej roli w zdobyciu tytułu mistrza świata konstruktorów przez Renault, Włoch ma zamiar zaznaczyć swoją obecność i walczyć o tytuł mistrza.
« Dla mnie sprawa jest prosta - moim celem jest tytuł mistrza », mówi. « Zespół będzie bronił swojego tytułu ciężko na to pracując. Spodziewam się więc, że to będzie dobry sezon. Między Fernando i mną będzie zdrowa stymulacja. Chcę zdobyć punkty, wygrać wyścigi i walczyć o tytuł mistrza. »
Ostatni element układanki to niezmieniona grupa partnerów i dostawców. Tym, którzy mu zaufali w 2005 roku Renault F1 Team zapewnił najwyższą stopę zwrotu od zainwestowanego kapitału wśród konkurencji. Podkreśla to dyrektor generalny zespołu, Flavio Briatore, w momencie podnoszenia wyzwania czekającego w 2006 roku.
« Przyjęliśmy prostą zasadę – priorytetowe jest to, dzięki czemu samochód będzie szybszy », mówi. « Jesteśmy dumni ze skuteczności działania naszego zespołu. W ubiegłym roku koncern Renault zwyciężył mistrzostwa z trzykrotnie mniejszym budżetem, niż niektórzy rywale. Zawsze jest pewna presja w momencie rozpoczynania nowych mistrzostw, nie ma co tego ukrywać. Rok 2005 był dla nas wyjątkowy i mamy nadzieję, że tak będzie również w roku 2006. »