Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k...a ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku...a nie drasnęło!!!

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Sebring Winter Test

marka: Audi

400 testowych okrążeń podczas pobytu na torze w Sebring na Florydzie zaliczyli w nowym bolidzie Audi R10 kierowcy fabryczni Audi: Dino Capello i Frank Biela. Celem pobytu na Florydzie, oprócz zaprezentowania samochodu szerszej publiczności, było dokonanie kolejnych optymalizacji przygotowujących go do sezonu wyścigowego.

Już teraz R10 jest prawie tak samo szybki jak jego wielki poprzednik R8. Z najlepszym czasem tegorocznych testów: 1 minuta 47,308 sekundy, Dino Capello był tylko o około sekundę wolniejszy niż R8 podczas testów rok wcześniej.

 

Dwunastocylindrowy silnik TDI Audi R10 nie sprawiał właściwie żadnych problemów. To najważniejszy wniosek płynący z przeprowadzonych testów. Drobne usterki, które ujawniły się w Sebring dotyczyły okablowania i niektórych elementów zawieszenia. W sumie oba testowane R10 przejechały 2.380 kilometrów.

 

Pierwszy wyścig z serii Le Mans, na którym R10 będzie mógł zaprezentować swoje możliwości odbędzie się już w marcu, właśnie na torze w Sebring.


Komentarze
Polityka Prywatności