Ulicą idzie sobie chłopczyk, nagle podjeżdża do niego samochod i facet ze środka mówi:
- Choć wsiadaj do samochodu, dam ci 10zł i lizaka.
Chłopiec nie reaguje, tylko przyśpieszył kroku.
- No choć wsiądź do samochodu, dam ci 20zł, cole i lizaka.
Chłopak dalej nic, tylko znów przyśpieszył kroku... Facet w samochodzie nie daje za wygrana:
- Moja ostatnia propozycja - wsiadź ze mna do samochodu a dam ci 50zł, cole i karton chupa-chupsów.
Chłopak się zatrzymał i mówi:
- Odczep się tato. Kupiłes matiza to teraz sam nim jeździj.
Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali
jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez
ogień. Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep.
Ponieważ ona była cała poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą
został jej mąż, który oddał jej skórę z własnego tyłka. Operacja się
udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma
poświęcenia własnego męża mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci tak wdzięczna, czy jest coś co mogłabym dla
ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie dziką satysfakcję jaką czuję za każdym razem, kiedy
twoja matka całuje cię w policzek!

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

I coupé, i cabrio

marka: Nissan

Niespotykanie upalny lipiec spowodował niespotykane dotychczas zainteresowanie samochodami typu cabrio. Choć deszczowy sierpień nieco ostudził te zapały, prezentujemy jedną z nowości wśród kabrioletów - Nissana Micrę C+C, czyli coupé cabrio.

Samochód ma w porównaniu z innymi podobnymi konstrukcjami tę zaletę, że jego sztywny składany dach jest przeszklony na znacznej powierzchni. Jeżeli więc nie będziemy w jakimś momencie rozkoszować się wiatrem we włosach, to już niebem nad głową - zawsze - przekonuje Bogdan Leśniak, dyrektor salonu Nissan Japan Motors w Bielsku-Białej. Micra C+C, czy z dachem złożonym, czy nie, prezentuje się bardzo zgrabnie. Głębokie przetłoczenie biegnące poniżej linii drzwi, aż ku końcowi auta, nadaje mu charakteru.

Samochód jest o 11 cm niższy i o 9 cm dłuższy niż w wersji hatchback. Zabieg wydłużania był konieczny ze względu na potrzebę wygospodarowania przestrzeni na schowek na dach. Mimo, że nadwozie jest dłuższe, wnętrze Micry C+C ma typowy charakter 2+2, co jak zawsze oznacza, że na tylnych fotelach, w miarę wygodnie mogą podróżować tylko dzieci. Nie po to jednak kupuje się samochód, który wraz z wiatrem we włosach daje poczucie wolności, żeby podróżować z dziećmi! No, chyba, że od czasu do czasu, na weekend. Jeżeli ktoś będzie chciał, to może zrezygnować z kabrioletu i po rozłożeniu dachu, jeździć ładnym rodzinnym coupe z bagażnikiem o pojemności wynoszącej aż 426 l, co - jak na ten typ samochodów - jest wielkością imponującą. Za sprawą systemu Auto-Open Roof operacja składania i rozkładania dachu jest bajecznie prosta, sprowadza się bowiem do przyciśnięcia jednego guzika. Bogdan Leśniak zademonstrował, a my włączyliśmy stoper: Zamiana z kabrioletu w coupé trwała tylko 22 sekundy. Z powrotem także.

Wśród silników napędzających Nissana Micrę C+C znajdują się: zmodyfikowany silnik 1,4 l o mocy 88 KM oraz nowa szesnastozaworowa jednostka o pojemności 1,6 l i mocy 110 KM. Ta druga jest montowana zarówno w wersji wyposażenia Tekna, jak i w usportowionej odmianie Micry - 160SR.

 

Tekst: Kamila Dzika

Zdjęcie: Kamila Dzika i Nissan


Komentarze
Polityka Prywatności