Po dwóch meksykańskich rundach Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych FIA SEAT Sport utrzymał prowadzenie w klasyfikacji producentów, a James Thompson jest nowym liderem klasyfikacji kierowców. Po dwóch wyścigach na torze w Puebla Rickard Rydell po raz kolejny zdobył podium dla zespołu SEAT Sport, a dwukrotne zajęcie piątego miejsca pozwoliło Thompsonowi wysunąć się na prowadzenie serii.
Wyścig 1
Radość Rickarda Rydella z zapewnienia sobie już po raz drugi pole position w sezonie nie trwała długo. Zespół SEAT Sport musiał wymienić silnik w samochodzie Rickarda po porannej rozgrzewce, przez co Szwed spadł o 10 miejsc i startował z jedenastej pozycji. Po wypadku Roberta Huffa w Chevrolecie wyścig wstrzymano, a po wznowieniu Rydell konsekwentnie piął się w górę stawki, aby zakończyć przejazd jako ósmy i tym samym wywalczyć sobie prawo do pole position w drugim wyścigu. Gabriele Tarquini także dostał karę za wymianę silnika. Startujący z osiemnastej pozycji Gabriele walczył z Giannim Morbidelli w Alfa Romeo przez większą część wyścigu, jednak już na półmetku dało się zauważyć, że zbytnio traci do rodaka. Ostatecznie Tarquini dotarł na metę jako dziesiąty. Między Włochów wcisnął się Peter Terting, który ukończył wyścig na dziewiątym miejscu – mimo uszkodzenia tłumika i spalin przedostających się do wnętrza jego samochodu. Na pecha narzekał też czternasty na mecie Yvan Muller, który błędnie odczytał wskazania sygnalizacji świetlnej i został ukarany drive-through za falstart.
James Thompson pojechał natomiast prawie bezbłędnie. Ósmy w kolejce po wznowieniu wyścigu, uniknął problemów, które spotkały innych kierowców przed nim i ukończył wyścig na piątym miejscu. W ten sposób znów trafił na szczyt klasyfikacji kierowców. Niestety jednym z tych, których kłopoty nie ominęły był Jordi Gené. Piąty po wznowieniu rundy, Jordi spadał kolejno na szóstą i siódmą pozycję w 10. i 11. okrążeniu, by w końcu, po kłopotach z silnikiem i oponami, ukończyć wyścig na odległym jedenastym miejscu.
Wyścig 2
Rickard Rydell wystartował wprawdzie z pole position, ale ponieważ wiózł dodatkowe 35 kg „balastu sukcesu” szybko wyprzedzili go Gianni Morbidelli i Augusto Farfus w alfach. Przez następne 15 okrążeń Rydell utrzymywał trzecią pozycję, która pozwoliła mu po raz kolejny reprezentować SEAT Sport na podium i zdobyć 6 punktów. Punkty zarobił także Thompson, który znowu uniknął kłopotów i ukończył wyścig na 5 miejscu, a także Gabriele Tarquini – ósmy na mecie po tajemniczej usterce mechanicznej na trzy lub cztery okrążenia przed końcem wyścigu. Jordi Gené wyjeżdżał z Meksyku bez punktów. Do przedostatniego okrążenia był ósmy, ale wtedy dała o sobie znać usterka silnika jeszcze z pierwszej rundy i mimo że już prawie widział flagę w szachownicę, spadł na dziewiąte miejsce.
Awaria silnika uniemożliwiła zdobycie punktów także Peterowi Tertingowi. Nadmierny wzrost temperatury zmusił Petera do zjazdu na dwunastym okrążeniu. Podobnie jak Jordi, Peter również uważa, że przyczyną awarii było przedostanie się żwiru i pyłu z toru do komory silnika, chociaż zespół musi poczekać jeszcze na wyniki odpowiedniej inspekcji, zanim można będzie potwierdzić te podejrzenia. Drugiego wyścigu nie ukończył też Yvan Muller po zbyt bliskim spotkaniu z BMW Alexa Zanardiego, który zepchnął Leona na ścianę w trzecim okrążeniu.
James Thompson (5/5): „Pod wieloma względami był to dla mnie ciężki weekend, ale w sumie jestem bardzo zadowolony. Cieszę się z prowadzenia w klasyfikacji mistrzowskiej, ale nie mogę powiedzieć, żebym podczas minionego weekendu dobrze się bawił. To przypominało raczej rallycross, a nie klasyczny wyścig. Trzeba było jechać z głową i zachować ostrożność ze względu na panujące warunki i na zasadę odwracania kolejności w drugim wyścigu. Nie ma szans na zwycięstwo z takim balastem, jak mój, więc trzeba starać się dojechać do mety z możliwie jak najwyższa lokatą, co mnie udało się w obydwu rundach. Wygrywanie wyścigów i możliwość zabrania trofeum do domu to wspaniała rzecz, ale mnie interesuje tylko jedno trofeum – a ono jest do zdobycia dopiero pod koniec roku”.
Rickard Rydell (8/3): „Po fakcie mogę ocenić, że zdobycie 7 punktów mimo przesunięcia za karę o 10 miejsc w kolejce startowej to całkiem niezły wynik – i taki też był ogólny rezultat. Oczywiście byłem bardzo rozczarowany, że zamiast z pole musiałem w pierwszym wyścigu startować z jedenastej pozycji – co bardzo utrudniło mi zadanie. Alfy były szybkie, ale trzeba pamiętać o naszej dodatkowej wadze oraz o tym, że pokonałem je w kwalifikacjach – tak więc jestem dość zadowolony. Zdobyliśmy więcej punktów niż BMW, James prowadzi w klasyfikacji mistrzowskiej, a ja nadal jestem czwarty, więc nie był to dla nas taki zły weekend”.
Gabriele Tarquini (10/8): „Dla mnie nie był to dobry weekend. Startowanie z osiemnastej pozycji w kolejce zawsze jest trudne, zwłaszcza w tych mistrzostwach ze względu na trudne wyprzedzanie. Byłem dość zadowolony z 10. miejsca w pierwszym wyścigu, jednak w drugim, kiedy jechałem naprawdę szybko, coś uszkodziło się w moim samochodzie. Nie wiem, czy pękł drążek stabilizujący, czy była to awaria mechanizmu różnicowego, ale w ostatnich 3-4 okrążeniach bardzo zwolniłem. Samochód stał się podsterowny, a Andy Priaulx był dość agresywny w ostatnim okrążeniu. Zepchnął mnie trochę na jakieś cztery zakręty przed końcem, ale ja go rozumiem”.
Jordi Gené (11/9): „Nie jestem zbyt zadowolony – spodziewałem się znacznie lepszego wyniku na tym torze. Chciałem być siódmy lub ósmy w pierwszym wyścigu, ale silnik stracił moc z powodu zassania pyłu i drobnych kamyków z nawierzchni. Zniszczyłem opony starając się utrzymać ósme miejsce, ale w końcu i tak się nie udało. Zawieszenie sprawdziło się – zresztą wiedzieliśmy, że tak będzie – ale zakręty pokonywaliśmy zbyt wolno. W drugim wyścigu przesunąłem się o kilka miejsc w górę w stosunku do kolejności startowej, ale silnik odmówił dalszej współpracy i w końcu zepsuł się przy zjeździe do pit-stopu.
Peter Terting (9/nie ukończył wyścigu): „Pierwszy poważny problem, z jakim mieliśmy tu do czynienia to sam tor. Sądzę, że wszyscy wiedzą, na czym polegały te nasze problemy. Druga sprawa, to kłopoty z amortyzatorami podczas kwalifikacji. Przed wyścigami zostało to naprawione, ale po około pięciu okrążeniach z tyłu uderzyła we mnie alfa, uszkadzając tłumik w moim samochodzie w taki sposób, że spaliny zaczęły przedostawać się do kokpitu. Pod koniec wyścigu było mi naprawdę niedobrze. Poza tym jechałem za Rickardem i nie chciałem ryzykować przy wyprzedzeniu jego samochodu. Jesteśmy w jednym zespole i musimy działać w zgrany sposób. Samochód naprawdę dobrze się spisywał w drugim wyścigu, ale kurz i drobne kamyki z toru spowodowały, że temperatura silnika doszła do 140 stopni, co doprowadziło do jego awarii”.
Yvan Muller (14/nie ukończył wyścigu): „Bardzo mocno skupiałem się na starcie w pierwszym wyścigu i byłem nieco zaskoczony, bo nie widziałem tablicy „5 sekund”. Była za wysoko, ale winę ponoszę ja. Kiedy zapaliło się czerwone światło mój umysł nie zadziałał prawidłowo i ruszyłem. Zatrzymałem się, ale był to oczywisty falstart. W drugim wyścigu było podobnie. Z miejsca, w którym stałem mogłem dojrzeć tylko dwa czerwone światła po prawej, a one właśnie się nie zapalają. Jako ostatni wchodziłem w pierwszy zakręt, ale udało mi się wspiąć o cztery czy pięć miejsc w pierwszym okrążeniu. I wtedy przestał myśleć Zanardi. Uderzył w drzwi mojego samochodu i dalej pchał mnie na ścianę. Myślę, że czas przestać go chronić tylko dlatego, że to Zanardi i należy zacząć go karać, zanim zrobi komuś krzywdę.”
Jaime Puig, Dyrektor SEAT Sport: „Jestem bardzo zadowolony, że prowadzimy dziś w obydwu klasyfikacjach, ale oczywiście moja radość byłaby większa, gdybyśmy zajęli więcej niż jedno miejsce na podium. Alfy są bardzo lekkie, a my wieziemy dużo balastu, więc jestem pewien, że w następnym wyścigu wszystko wróci do normy. Nie mogę powiedzieć, że jestem szczególnie rozczarowany brakiem zwycięstwa w Meksyku, bo chcemy wygrywać na każdym torze, ale prowadząc w obydwu klasyfikacjach mistrzowskich mamy mnóstwo dodatkowego obciążenia.”
Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych FIA 2006 – punktacja tymczasowa
Producenci
1. SEAT 148
2. BMW 139
3. Alfa Romeo 111
4. Chevrolet 67
Kierowcy
1. James Thompson 49
2. Andy Priaulx 46
3. Augusto Farfus 46
4. Rickard Rydell 41
5. Gabriele Tarquini 41
7. Yvan Muller 33
8. Peter Terting 32
10. Jordi Gené 24
Informacje o marce
SEAT wchodzi w skład Audi Brand Group. Z dniem 1 stycznia 2002r. koncern Volkswagena został podzielony na 2 grupy - do pierwszej grupy trafiły modele klasyczne, do drugiej samochody o sportowym duchu. W grupie o charakterze sportowym znalazł swe miejsce SEAT. Stojąc obok Audi i Lamborghini, zachował własną tożsamość - swoisty śródziemnomorski charakter oraz nowoczesność w formie i stylizacji nadwozi. SEAT technologicznie bazuje na rozwiązaniach zastosowanych i sprawdzonych w modelach Audi.