Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k...a ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku...a nie drasnęło!!!
Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy: - Jak pan sądzi, ile jeszcze czasu potrzeba, abym umiała dobrze jeździć? - Co najmniej trzy. - Godziny? - Nie, samochody.

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Audi Q7 V12 TDI

marka: Audi

Audi Q7 V12 TDI podnosi poprzeczkę w segmencie sportowych samochodów użytkowych (Sport Utility Vehicles). Teraz sprint od 0 do 100 km/h w 2-tonowym samochodzie trwa tylko 5,5 sekundy.

Silniki wysokoprężne z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem TDI od 18 lat stosowane są w samochodach osobowych Audi. Od początku znalazły uznanie wśród kierowców, czego dowodem jest ich rosnąca popularność Na niektórych rynkach europejskich prawie połowa sprzedawanych samochodów zamawianych jest właśnie z silnikiem wysokoprężnym.

W miarę upływu lat liczba cylindrów i możliwości jednostek TDI rosły. W ubiegłym roku na światowych torach wyścigowych zaprezentowano najnowszą wersję silnika TDI - V12. Wyposażony w tę jednostkę bolid Audi R10 o mocy 650 KM wygrał wszystkie wyścigi w klasie LM-P1 serii American-Le-Mans, oraz jeden z najtrudniejszych wyścigów na świecie - 24-godzinny Le Mans.


Komentarze
Polityka Prywatności