Biegnie facet w stroju sportowym, na głowie ma czepek. Widząc przechodnia pyta go:
-Jechali tendy kolrze?-pyta wycieńczony człowik.
-Tak,gdzieś pięć minut temu. A wogóle gdzie ma pan rower? - odpowiada przechodni.
-O kurcze od początku czułem ,że czegoś zapomniałem.
Tirowiec przychodzi na spotkanie z księgowym żeby wyliczyć się z pieniędzy wydanych na delegacji. Wylicza: - paliwo 50 zł - obiad 80 zł - hotel 120 zł - dziewczyna 200 zł. Na to księgowy mówi:
- No nie, no ta kobieta nie przejdzie u szefa. Napiszemy, że wydałeś 200 zł na gwoździe. I rozeszli się. Po pewnym czasie ten sam tirowiec przyszedł znowu się rozliczyć. Mówi:
- paliwo 50 zł - obiad 80 zł - hotel 120 zł - gwoździe 200 zł - remont młotka 50 zł.

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Dakar 2010: TTC wyżej w zestawieniu generalnym

marka: Toyota

Zespół Toyota Terratrek Competition ukończył odcinek z Cordoby do La Rioja na 78 miejscu i zajmuje obecnie 76 pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigu. Dziś duet Sachanbiński Rabiega jedzie 441-kilometrową trasą z La Rioja do Fiambala.

Starty w dniu 3 stycznia odbywały się w ulewnym deszczu. Odcinek specjalny prowadził przez góry w trudnych warunkach atmosferycznych i w terenie wymagającym dużej uwagi i sprawności od kierowców: duża ilość luźnych kamieni, dziury na trasie, błoto, długi i stromy zjazd na OS.

- Wczorajszy odcinek był bardzo techniczny – podkreślał Aleksander Sachanbiński, kierowca TTC, tuż przed startem do trzeciego etapu. - Złe warunki atmosferyczne w regionie Cordoby zapewniły odpowiednią dawkę adrenaliny: śliska ziemia, błoto, kamienie i ostry zjazd w górach na OS-ie – wreszcie poczuliśmy, że jesteśmy na Dakarze. Na trasie trzeba było unikać forsownej jazdy. Jestem jednak zdania, że do tej pory Dakar nie jest tak trudny jak Silk Way we wrześniu ub. roku. Znacznie krótsze odcinki niż na Silku, mniej pyłu czy kolein w trasie. Dwa pierwsze dni Dakaru to jednak tylko zapowiedź atrakcji w dniach następnych. Czeka nas przeprawa przez Andy i Atakama.

Trzeci etap maratonu z La Rioja do Fiambala liczy 441 km, z bardzo technicznym odcinkiem specjalnym o długości 182 km, fragmentami przebiegającym przez piaszczystą pustynię (ok. 30 km).

- Nasza strategia jazdy sprawdza się: jedziemy swoje, ale bez forsowania, dostosowując prędkość naszego Land Cruisera do warunków na trasie – mówi Arkadiusz Rabiega, pilot w teamie Toyota Terratrek Competition. - Potwierdzeniem słuszności naszej taktyki jest awans o 11 pozycji w klasyfikacji generalnej.

dodane przez Rosteck


ostatnia zmiana: 2010-01-04
Komentarze
Polityka Prywatności