Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy: - Jak pan sądzi, ile jeszcze czasu potrzeba, abym umiała dobrze jeździć? - Co najmniej trzy. - Godziny? - Nie, samochody.
- Jechał pan z prędkością 110 km/godz. Nie przyszło panu do głowy, że może się pan zderzyć z innym samochodem?!??
- Z innym? Na chodniku?

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

Fiat Panda Cross around Africa 2007

marka: Fiat

Jola i Dominik w ciągu ostatnich dni podróżowali Pandą Cross przez kraje Afryki Środkowej. Jeszcze przed rozpoczęciem wyprawy najbardziej obawiali się tego etapu podróży.

Mimo tego, że w Krakowie autopodróżnicy zaplanowali trasę wyprawy we wszystkich drobnych szczegółach, to jej przebieg na odcinku Afryki Równikowej musieli nieznacznie zmienić.   

 Na ich decyzję miały wpływ informacje o tym, że w rejonach przez które przebiegać miała zaplanowana trasa mogli zostać napadnięci przez rebeliantów jak i to, że drogi w tym rejonie Afryki to nieutwardzone  szlaki o gliniastej nawierzchni.

Podczas opadów drogi całkowicie rozmakają, a w pewnych momentach stają się całkowicie zalane i nieprzejezdne. Autopodróżnicy z Kamerunu chcieli pojechać bezpośrednio do Kongo. Niestety trasa ta okazała się nieprzejezdna i musieli zawrócić.

Dlatego wybrali drogę przez Gabon, który pierwotnie nie był uwzględniony w planach wyprawy. Tym razem dla autopodróżników sprawdzianem wytrzymałości fizycznej oraz odporności na stres, były gliniaste drogi wiodące w większości przez dżunglę i błotne rozlewiska. W jednym z takich dość głębokich bagiennych rozlewisk samochód autpodróżników zakopał się.

„Po prostu było za głęboko i bardzo grząsko dla małej Pandy Cross 1.3 Multijet. Błoto sięgało do 1/3 wysokości drzwi nadwozia i woda zaczęła dostawać się do wnętrza kabiny. Musieliśmy działać natychmiast. Z pomocą przejeżdżającej ciężarówki udało nam się po godzinie wyrwać samochód z błotnej mazi” – relacjonują Jola i Dominik.

Po osuszeniu wnętrza samochodu oraz bagażu, który zamókł   podczas przymusowej błotnej kąpieli - autopodróżnicy musieli jeszcze usunąć z nadwozia grubą warstwę ciężkiego błota.

Silnik 1.3 Multijet, elektronika samochodu, zawieszenie, napęd i układ chłodzenia w dobrym stanie zniosły tą ekstremalną kąpiel. Jola i Dominik też czują się dobrze pomimo wielu ukąszeń tropikalnych owadów.

Po bardzo wyczerpującej trasie autopodróżnicy zaplanowali odpoczynek w stolicy Demokratycznej Republiki Kongo – Kinszasie. 

Obecnie są na trasie w kierunku RPA przez kolejne afrykańskie państwo, Angolę. Za około trzy tygodnie powinni dotrzeć do Kapsztadu oraz na najdalej wysuniętą na południe część kontynentu afrykańskiego, Przylądek Dobrzej Nadziei.

Swoje przygody podczas wyprawy Fiat Panda Cross around Africa 2007 Jola i Dominik opisują w blogu na stronie www.autopodroznicy.com  
 

Komentarze
Polityka Prywatności