Rok 2050. Na skrzyżowaniu zamiast sygnalizacji świetlnej stoi robot i kieruje ruchem. Co jakiś czas mówi:
- Piesi stać, samochody jechać. Samochody stać, piesi iść.
I tak na zmianę.
- Samochody stać, piesi iść. Pani w czerwonym berecie szybciej, szybciej!
Ha ha ha, nie zdążyła!
Policjant zatrzymuje kierowcę:
- Poproszę dokumenty!
- Nie mam- odpowiada kierowca.
- On tak zawsze po pijanemu mówi żona
- A nie mówiłam że kradzionym wozem daleko nie zajedziemy?

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
marka

„Fiat Panda Cross around Africa 2007”

marka: Fiat

Autopodróżnicy, Jolanta Czupik i Dominik Stokłosa po zdobyciu na najwyższego szczytu Afryki, Kilimandżaro (5895 m n.p.m.) w Tanzanii, ruszyli Fiatem Panda Cross przez Kenię w kolejny etap wyprawy dookoła Afryki.

Podziwiali olbrzymie bogactwo występujących w Kenii gatunków zwierząt, w tym żyjących tutaj na wolności największych ssaków lądowych – słoni afrykańskich. Odwiedzili stolicę Kenii, miasto Nairobi, z którego udali się w kierunku Etiopii. 

Kenia leży w strefie klimatu równikowego i tak, jak przypuszczali właśnie rozpoczęła się pora deszczowa. Drogi zaczęły rozmakać i zmieniać się w „jeziora błota”. 

Jak piszą Autopodróżnicy w swoim blogu na stronie www.autopodroznicy.com  – „To już nie były błotne, głębokie mazie jak te w Angoli, ale rzeki gęstego błota. Do tego koleiny sięgały połowy kół ciężarówek, bo tylko one były w stanie to piekło przejechać. Najpierw straciliśmy osłonę silnika (wyrwało śruby mocujące), zaraz potem miska olejowa silnika przybrała wklęsłą postać, a tłumik wyrwało z wieszaków ... Jazda cały czas na podwyższonych obrotach silnika z wykorzystaniem całej mocy napędu Pandziora doprowadziła prawie do zagotowania płynu w chłodnicy, która była oblepiona błotem, a sprzęgło dawało wyraźne znaki przypalenia”.

Dlatego ich Fiat Panda Cross 1.3 Multijet ten niemożliwy odcinek do przejechania nawet dla dużych, pełnokrwistych terenówek pokonał z pomocą wielkiej ciężarówki.

Na granicy etiopskiej tubylcy nie mogli nadziwić się, gdyż ludzi którzy w te rejony dojechali samochodem osobowym nie widzieli od 30 lat. 
 
Dziś Jola i Dominik są już w etiopskiej stolicy Addis Ababie. Mają nadzieję, że ich Panda Cross dalej będzie tak ciężko pracować i szczęśliwie dowiezie ich do domu.

Komentarze
Polityka Prywatności