Brytyjskie taksówki, autobusy i inne pojazdy użyteczności publicznej być może niebawem zostaną wyposażone w urządzenie zapobiegające przekraczaniu dozwolonej prędkości.
Latem tego roku Transport for London (TfL) rozpocznie testowanie systemu inteligentnych tempomatów ISA na wszystkich drogach w obrębie M25, autostrady otaczającej Londyn. Tempomaty to urządzenia automatycznie ograniczające prędkość pojazdu. Testy potrwają sześć miesięcy.
Pojazd wyposażony w ISA (Intelligent Speed Adaptation) automatycznie zwolni, jeśli kierowca nie zredukuje prędkości po minięciu znaku ograniczającego prędkość. Urządzenie będzie współpracować z nawigacją satelitarną, a lokalne ograniczenia prędkości wykryje na podstawie cyfrowej mapy drogowej.
Oprócz trybu automatycznego urządzenie dysponuje ustawieniem informacyjnym, które po prostu powiadomi kierowcę o obowiązującym ograniczeniu prędkości i potwierdzi, że pojazd porusza się zgodnie z przepisami. Kierowca jadący z dozwoloną prędkością zobaczy na wyświetlaczu uśmiechniętą buźkę, jeśli jednak przyspieszy, buźka się wykrzywi.
Od przyszłego roku system prawdopodobnie będzie oferowany także właścicielom samochodów prywatnych. Kierowcy, którzy mają na koncie od sześciu do dziewięciu punktów karnych, instalując sobie takie urządzenie, unikną automatycznego sześciomiesięcznego zakazu prowadzenia samochodu, co grozi w przypadku zebrania dwunastu punktów w ciągu trzech lat.
Z szacunków TfL wynika, że jeśli z urządzenia skorzysta dwie trzecie londyńskich kierowców, liczba ofiar na drogach stolicy spadnie o 10 proc.
Poprawa bezpieczeństwa na drogach zredukuje także korki, których jedna czwarta powstaje w wyniku kolizji. Pojazdy jadące zgodnie z obowiązującą prędkością spalą mniej paliwa, a tym samym będą mniej zanieczyszczać środowisko.
Nawet jeśli z urządzenia skorzysta tylko ułamek kierowców, zauważalnie odbije się to na prędkości na londyńskich ulicach, bo pozostali użytkownicy dróg także będą musieli zwolnić. Niektórzy obawiają się, że kierowcy pojazdów wyposażonych w ISA będą częściej ryzykownie wyprzedzać.
W testach TfL bierze udział londyński autobus miejski, licencjonowana taksówka i 20 samochodów należących do inżynierów drogowych, pracowników firm odpowiedzialnych za sterowanie ruchem ulicznym i nadzór autostrad. Jeśli testy udowodnią, że ISA wpływa na poprawę bezpieczeństwa i zmniejszenie zanieczyszczenia, przedsiębiorstwa autobusowe i operatorzy taksówek prawdopodobnie zostaną zmuszeni do zainstalowania urządzeń w swoich pojazdach lub też otrzymają premie za korzystanie z ISA.
Wyniki testów zostaną opublikowane wiosną przyszłego roku, wtedy też technologia zostanie udostępniona innym organizacjom.
Rada londyńskiej dzielnicy Southwark wyraziła gotowość zainstalowania ISA w ponad 300 pojazdach służbowych.
- Dzięki tej innowacyjnej technologii londyńscy kierowcy unikną kar za przekraczanie prędkości, a co najważniejsze - zmniejszy się liczba ofiar śmiertelnych - uważa Chris Lines, szef wydziału bezpieczeństwa drogowego w TfL.
- Wiemy, że system działa, a teraz chcemy sprawdzić, jak będą zachowywać się kierowcy różnych pojazdów wyposażonych w ISA.
Jeff Hook z wydziału ochrony środowiska Southwark powiedział: - Ta technologia może zrewolucjonizować bezpieczeństwo na drogach Southwark.
- Opinie kierowców na temat ISA są podzielone - twierdzi Andrew Howard z brytyjskiego stowarzyszenia samochodowego.
Źródło: motofakty.pl