Jedzie facet swoim czerwonym Ferrari, 130 km/h. Patrzy w lusterko i widzi, że dogania go syrenka, a z jej okna wychyla sie jakis facet i wrzeszczy:
-Panie, znasz pan syrenkie?!!!
Zaklął, przycisnął gaz i przyspieszył do 150.
Syrenka znow go dogania i sytuacja sie powtarza.
Po pięciu razach przy 200 na godzinę odpuścił sobie i odpowiedział:
-Znam.
-To powiedz mi pan, jak się dwójkę wrzuca?!
Komisja zadaje pytanie:
- Proszę nam opisać pracę silnika.
-Brrrruuum, bruuum, wrrrryyy...

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach

Przychodzi kandydat na kierowcę do lekarza

Pierwszym krokiem w zdobyciu upragnionego prawa jazdy jest . . . wizyta u lekarza. Nie idziemy jednak do pierwszego medyka z brzegu, ale do lekarza uprawnionego do badań kierowców i osób ubiegających się o ów dokument. To on orzeknie, czy w ogóle nadajemy się na kierowcę.

Takim lekarzem jest osoba, która uzyskała specjalizację w dziedzinie medycyny transportu. Lekarzem uprawnionym do badania kierowców może też zostać doktor, który posiada specjalizację w medycynie pracy, medycynie lotniczej, przemysłowej i kolejowej lub chorób wewnętrznych pod warunkiem, że odbył odpowiednie szkolenie i uzyskał pozytywny wynik sprawdzianu końcowego.

Szkolenie lekarzy na tę dodatkową specjalizację obejmuje zajęcia teoretyczne i praktyczne w czasie nie krótszym niż 60 godzin. Nauka obejmuje m.in. zasady orzecznictwa lekarskiego o zdolności do kierowania pojazdami, wypadkowość drogową czy metodykę badań stanu narządu wzroku oraz narządu słuchu i równowagi. Takie szkolenie prowadzi m.in. Instytut Medycyny Pracy w Łodzi oraz Centrum Naukowe Medycyny Kolejowej w Warszawie.

W ramach wizyty uprawniony lekarz ocenia u osoby badanej, która ubiega się o prawo jazdy amatorskie, ogólny stan zdrowia, a w szczególności stan układu krążenia, układu oddechowego i nerwowego, sprawność narządu ruchu i stan psychiczny. Jeśli wszystko jest w porządku, lekarz orzeka o bezterminowym braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami silnikowymi.

W przypadku osób ubiegających się o zawodowe prawa jazdy procedura jest bardziej rygorystyczna. Uprawniony lekarz musi obowiązkowo wysłać taką osobę na dodatkowe badania do okulisty i laryngologa, bardzo często do neurologa, a w razie wątpliwości do innego specjalisty. Zawodowy kierowca później jest zobowiązany do regularnego, co kilka lat, badania swojego stanu zdrowia, np. do 55 roku życia, co pięć lat.

Na obowiązkowe badania lekarskie trafiają kierowcy ubiegający się o przywrócenie uprawnień do kierowania pojazdem cofnięte ze względu na stan zdrowia. Na obowiązkowe badania iść muszą też osoby skierowane przez policję, które spowodowały wypadek, jeździły po pijanemu lub po środkach odurzających.

Obowiązkowym badaniom kontrolnym poddać się muszą również osoby skierowane na nie przez starostów. Są to osoby do których nasuwają się zastrzeżenia, co do stanu ich zdrowia. Dotyczy też osób z niepełnosprawnością posiadających prawo jazdy skierowane decyzją starosty, na podstawie zawiadomienia powiatowego lub wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności.

Wszystkie te grupy kierowców są badane już tylko przez lekarzy z Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy.

Według obowiązującego rozporządzenia Ministra Zdrowia, maksymalne stawki opłat za badania to: - 200 zł dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii A, B oraz B + E; – 250 zł dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii C, D, C + E, D + E; - 300 zł dla osób skierowanych przez policję i starostów oraz badanych w trybie odwoławczym.

Źródło: nadrogach.pl

ostatnia zmiana: 2022-03-23
Komentarze
Ostatnie:
14.11.2009 12:04
Dodał(a): ~kierowca
te badania w wielu przypadkach to ściema, bo lekarza interesuje kasa, a to co bedzie robił przyszły kierowca go zwyczajnie nie interesuje, bo nie bedzie ponosił odpowiedzialności za niego
Polityka Prywatności