Facetowi zepsuł się trabant. Łapie stopa i zatrzymuje się gość w BMW:
- Ja pana będę holował ale jak będę za szybko jechał to niech pan włączy lewy kierunkowskaz.
Gość się zgodził. Jadą i jadą, aż tu nagle obydwóch wyprzedza drugie BMW i przez szybę drwi z kierowcy pierwszej beemki, że tak wolno jedzie. Facet wkurzony przyspiesza.
Mija go następne BMW i cała sytuacja się powtarza. Facet już konkretnie wkurzony jedzie, gaz do dechy i dogania tamte BMW. Kierowca trabanta oczywiście zaczął mrugać kierunkowskazem. Całą sytuację widzi dwoch policjantow:
- Józek widzisz to co ja?
- No trzy beemki i trabant będzie je wyprzedzał.
Jedzie Ami, Rusek, Niemiec i Turek w jednym przedziale.
No i zaczynają sie popisy który ma lepiej.
Ami zaczyna:
- Nasz kraj jest tak bogaty ze możemy sobie na wszystko pozwolić... Wstał otworzył okno i srrrru cały plik dolców przez okno.
Rusek popatrzył chwilę, podumał, i mówi
- W naszym to my też mamy wszystkiego w bród. Wstał, wyciągnął spod ławki skrzynkę wódki i jeb przez okno.
Na to Niemiec zaczyna mówić:
- No, my mamy też od cholery... nie dokończył, bo zrywa się z siedzenia Turek i krzyczy:
- Nie! Proszę, nie!

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach

Wozisz bagaż na dachu? Uważaj na kilogramy

Zbyt wielkie obciążenie dachu samochodu bagażem może, w razie wypadku drogowego, skończyć się tragicznie – wynika z testów przeprowadzonych przez niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego (GTÜ). Eksperci zalecają dokładne sprawdzanie wagi przewożonych na dachu elementów oraz stabilności mocowania boxów dachowych i bagażników innego typu.

Jak twierdzą niemieccy specjaliści, kierowcy powinni uważać, aby obciążenie dachu nigdy nie przekraczało określonej przez producenta samochodu maksymalnej ładowności. Z podobną ostrożnością podchodzić wypada również do limitu całkowitej masy pojazdu. W niektórych sytuacjach zbyt wielkie obciążenia mogą - zaznaczają eksperci stowarzyszenia - mieć tragiczne skutki.

"W przypadku kolizji, najechania na tył samochodu, box dachowy może, jak wynika z naszych testów, szybko zamienić się w pocisk. Dlatego dla bezpieczeństwa po przebyciu krótkiego odcinka trasy sprawdzić należy, czy ładunek jest stabilnie umocowany. Tak robić powinno się także po każdej dłuższej przerwie w użytkowaniu boxa. Co szczególnie ważne, unikać należy konstrukcji bagażowych domowej roboty, czyli np. różnych gumowych napinaczy" - radzi GTÜ.

W analogiczny sposób traktować powinno się bagażniki innego typu, czyli np. specjalne uchwyty do przewozu rowerów, nart czy sprzętu wodnego.

Zdaniem Jacka Radosza, eksperta polskiej firmy Taurus - specjalizującej się w produkcji i dystrybucji m.in. boxów dachowych oraz innego sprzętu ułatwiającego samochodowy transport, na sprawy związane z bezpieczeństwem najlepiej jest zwracać uwagę już w momencie wyboru bagażnika.

Obecnie w większości dostępnych na rynku boxów dachowych stosowane są mechanizmy gwarantujące stabilne zamocowanie na bagażniku bazowym. W ocenie danego modelu pomocne okazać mogą się też m.in. atesty ośrodków certyfikacyjnych. Jakość i poziom bezpieczeństwa potwierdzają specjalne certyfikaty (np. niemiecki TÜV), które są zgodne z normami unijnymi. Ważna jest ponadto norma City Crash. Certyfikat ten gwarantuje, że przy odpowiednim użytkowaniu produkt - nawet w razie zderzenia (do 50 km/h) - pozostanie na dachu.

Przeliczyć kilogramy

Poza zadbaniem o stabilne umocowanie boxa czy innego bagażnika, eksperci GTÜ zalecają również dokładne przeliczenie obciążenia, z jakim mierzyć musi się dach samochodu.

Po sprawdzeniu limitu obciążenia dachu sprawdzić trzeba wagę poszczególnych elementów, czyli konkretnie bagażnika bazowego, boxa dachowego oraz ładunku, który ma być w nim przewieziony. Przy tym zadbać należy też o równomierne rozłożenie bagaży wewnątrz boxa.

"Załóżmy, że kompletny bagażnik bazowy waży 4 kg. Umieszczony na nim box to np. kolejne 17 kg. Przetransportować chcemy bagaże o łącznej wadze ok. 40 kg. Łączne obciążenie wyniesie więc w tym przypadku mniej więcej 61 kg. Jeżeli dopuszczalne obciążenie dachu naszego samochodu wynosi 75 kg, to oczywiście nie będzie problemu. Kłopot pojawiłby się, gdyby limit obciążenia był niższy i wynosił np. 50 kg. Na identycznej zasadzie powinno się podliczać wagę poszczególnych elementów, gdy korzystamy z innego bagażnika dachowego, np. dedykowanego rowerom" - wyjaśnia Jacek Radosz.

Jak zaznacza ekspert firmy Taurus, warto pamiętać również o limitach dotyczących bagażnika bazowego i boxa lub uchwytu do przewozu określonego rodzaju sprzętu. Podobnie jak sam dach, także one mają ściśle określone limity ładowności.


opublikowano: 2014-09-04
ostatnia zmiana: 2022-03-23
Komentarze
Polityka Prywatności